🗻 Sprzedaż Na Zasadzie Cesji Praw

Cesja umowy deweloperskiej, a podatki PCC i PIT. Cesja umowy deweloperskiej nie zawsze wyłącza nas z opłat podatkowych - może mieć charakter odpłatny jak i nieodpłatny. W praktyce decyduje o tym charakter transakcji. Tytuł odpłatny w przypadku cesji występuje wtedy, kiedy mamy do czynienia z umową sprzedaży. Występuje tutaj podatek Tłumaczenia w kontekście hasła "do cesji praw" z polskiego na angielski od Reverso Context: Usługodawcy przysługuje prawo do cesji praw i zobowiązań wynikających z tego stosunku umownego na rzecz osób trzecich. REKLAMA. Cesja praw z umowy przedwstępnej korzysta z takiej samej stawki VAT oraz zwolnień, co dostawa nieruchomości. Tak uznał WSA w Bydgoszczy w sprawie przedsiębiorcy, którego transakcje cesji praw do nieruchomości fiskus chciał opodatkować stawką 23% zamiast 8% i stawką zwolnioną. Cesja, czy też mówiąc inaczej, przelew wierzytelności, jest rodzajem umowy cywilnoprawnej, której celem jest przekazanie uprawnień do wierzytelności innemu podmiotowi. Cesja wierzytelności jako cała procedura jest uregulowana przez Kodeks Cywilny (art. 509). W momencie, w którym podpisana zostanie umowa cesji, pierwotny wierzyciel Sprzedaż praw majątkowych, do których zalicza się również sprzedaż wierzytelności, co do zasady podlega obowiązkowi zapłaty podatku od czynności cywilnoprawnych, natomiast istnieją od tej zasady wyjątki, bowiem jeżeli transakcja ta jest opodatkowana VAT lub zwolniona z VAT, wówczas w myśl art. 2 pkt 4 ustawy o PCC - nie wystąpi W dniu 08.06.2007 roku spółka H. (zwana dalej ,,Sprzedającym") zawarła umowę sprzedaży śmigłowca z firmą A (zwaną dalej ,,Kupującym A"). Zgodnie z warunkami umowy w dniu 11.06.2007 roku Kupujący A dokonał wpłaty na rzecz spółki Sprzedającego tytułem zaliczki. Sprzedający w dniu 12.06.2007 wystawił fakturę na otrzymaną Sprzedaż lokalu mieszkalnego, co do zasady, podlega 8% stawce VAT. Ma ona zastosowanie, gdy lokal jest nie większy niż 150 m2. Przyjmijmy, że umowa deweloperska dotyczy takiego lokalu. Oznacza to, że zaliczki i zapłata za lokal opodatkowane są 8% stawką VAT. Wynika to z art. 41 ust. 12–12b oraz art. 146aa ustawy o VAT. Przedmiotem autorskich praw osobistych są dobra osobiste, które chronią wolność decydowania o postaci i losach rezultatu pracy intelektualnej autora. Stwierdzić zatem należy, że autorskie dobra osobiste podlegają ochronie tak jak każde dobra osobiste, a ich ochrony można dochodzić także na podstawie przepisów Kodeksu Cywilnego. Aby przygotować się do cesji umowy przedwstępnej sprzedaży nieruchomości, należy wykonać następujące czynności: 2. Zgromadzić wszystkie informacje dotyczące nieruchomości, w tym jej lokalizację, powierzchnię i stan techniczny. 4. Przygotować odpowiednie formularze podatkowe i inne dokumenty potrzebne do zawarcia transakcji. Cesja praw z umowy deweloperskiej a VAT. Sprzedaż lokalu mieszkalnego, co do zasady, podlega 8-procentowej stawce VAT. W opinii orzecznictwa analogiczną stawkę należy zastosować do transakcji przeniesienia praw i obowiązków z przedwstępnych umów deweloperskich/umów przedwstępnych nabycia lokali mieszkalnych. W praktyce występuje Podatki związane z umową cesji. 2020-02-06. Co do zasady odszkodowanie oraz zadośćuczynienie zwolnione są z podatku. Sytuacja kształtuje się inaczej w przypadku gdy osoba poszkodowana decyduje się przelać wierzytelność przysługującą jej względem ubezpieczyciela, czyli mówiąc potocznie odsprzedać szkodę bądź dokonać umowy Transakcje cesji praw i obowiązków z umowy deweloperskiej na podstawie ustawy o VAT są traktowane na równi z dostawą nieruchomości, której te umowy dotyczą, zatem będą one opodatkowane na takich samych zasadach, jak ostateczna dostawa nieruchomości objętej umową – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie. 6ixrKw. 0 Powstaje dość sporo bloków, ceny mieszkań idą w góre, więc tutaj pytanie, interesowaliście się tematem nad kupnem tzw. dziury w ziemi na zasadzie cesji? Prawo do własności na zasadzie cesji można kupić za 10% wartości mieszkania, reszte na koniec, ale reszta nas w tym przypadku nie obchodzi. Kupujemy takie "mieszkanie" jako jeszcze "dziure w ziemi", przykładowo m2 za 9000-9500zł, za kilka miesięcy próbujemy go sprzedać o 1000zł więcej za m2. Na takim mieszkaniu 40m2 jesteśmy ok. 35-40k do przodu i nie musimy wykładać całej kasy na mieszkanie, ktoś się wgłebiał w temat? Temat do dyskusji 2 O czymś takim to jeszcze nie słyszałem, ale brzmi trochę jak byś mówił o opcjach, czyli instrumencie, który w 9 na 10 przypadków jest czystą spekulacją. Bawić się w coś takiego można, ale zbadaj czy Twoje pieniądze są wtedy w jakiś sposób zabezpieczone czy na przykład jak deweloper splajtuje to zostajesz z niczym. Dolicz też koszty poboczne typu spisanie aktów notarialnych, podatki od sprzedaży itp i pamiętaj, że jak wyjdziesz na transakcji na zero czy minus to te koszty i tak poniesiesz. W każdym razie pamiętaj, że na wszelkich dźwigniach, opcjach itp rezultaty są bardzo spektakularne w stosunku do włożonego kapitału, ale co ważne dotyczy to zarówno zysków jak i strat. 0 To brzmi tak prosto, że aż dziwne, że większość mieszkań tak nie chodzi. Jaka jest gwarancja, że deweloper nie wypowie umowy, żeby samemu drożej nie sprzedać gdy ceny skoczą? Deweloperzy się w ogóle zgadzają na takie coś? 1 somekind napisał(a): Deweloperzy się w ogóle zgadzają na takie coś? Oczywiście, że nie zgadzają się. 2 @mariusz00: problem z tego co rozumiem jest taki, że przy cesji umowy masz trzech aktorów, a nie dwóch: dewelopera, obecnego właściciela, potencjalnego właściciela I wszyscy trzej muszą zgodzić się na cesję. Dla dewelopera to jest utrata dodatkowego zysku, więc dlaczego miałby się na coś takiego zgodzić? 0 Deweloperzy godzą się na wczesnym etapie / nie schodzących inwestycjach / inwestycjach z obciążeniem prawnym itp. Tutaj na przykład Dom Development, podejrzewana koperta pod stołem, tłumaczenia pana Trzaskowskiego i protest mieszkańców: Z tego co wiem: Deweloper musi wyrazić zgodę na cesję Jeżeli nie sprzedasz to musisz zapłacić za mieszkanie, także ryzyko jest po twojej stronie Generalnie nie flipował bym teraz jak rosną stopy procentowe, złośliwi mówią że Galpa dojedzie do 3% w styczniu. Podwyżka stóp procentowych zmniejsza zdolność kredytową. Ale generalnie jak nie lubię fliperów i spekulantów. Z drugiej strony raport NBP za II kwartał mówi że średni czas sprzedaży mieszkania zbliża się do 1 kwartału... Liczba odpowiedzi na stronę 1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1 Przedmiotem sprzedaży mogą być nie tylko towary, lecz także wartości niematerialne i prawne, takie jak licencje. Przeważnie problematyka ta dotyczyć będzie twórców udzielających licencji do swoich utworów. W poniższym artykule zastanowimy się, w jaki sposób należy rozliczyć sprzedaż licencji zarówno na rzecz zagranicznych firm, jak i konsumentów. Sprzedaż licencji jako odpłatne świadczenie usług na gruncie podatku VAT Jak stanowi art. 8 ust. 1 pkt 1 ustawy VAT, przez świadczenie usług rozumie się każde świadczenie na rzecz osoby fizycznej, osoby prawnej lub jednostki organizacyjnej niemającej osobowości prawnej, które nie stanowi dostawy towarów w rozumieniu art. 7, w tym również przeniesienie praw do wartości niematerialnych i prawnych, bez względu na formę, w jakiej dokonano czynności prawnej. Warto także wskazać, że zgodnie z art. 41 ust. 2 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych umowa o przeniesienie autorskich praw majątkowych lub umowa o korzystanie z utworu, zwana dalej licencją, obejmuje pola eksploatacji wyraźnie w niej wymienione. Natomiast w myśl art. 67 ust. 1 ww. ustawy twórca może udzielić upoważnienia do korzystania z utworu na wymienionych w umowie polach eksploatacji z określeniem zakresu, miejsca i czasu tego korzystania. W konsekwencji udzielenie licencji jest rodzajem rozporządzenia posiadanym przez twórcę praw autorskich. To zaś oznacza, że na gruncie podatku VAT udzielenie licencji do wartości niematerialnej stanowi odpłatne świadczenie usług. W rozumieniu ustawy VAT odpłatne udzielenie licencji stanowi czynność opodatkowaną w postaci odpłatnego świadczenia usług. Ustalenie miejsca świadczenia usługi udzielania licencji W sytuacji gdy mamy do czynienia z usługami, konieczne jest ustalenie miejsca świadczenia. Prawidłowe określenie tej okoliczności wpływa bowiem na określenie kraju opodatkowania usługi. Pamiętajmy, że podatek VAT ma charakter zobowiązania podatkowego terytorialnego, co oznacza, że nie zawsze miejscem opodatkowania będzie kraj siedziby usługodawcy. Konkretne przepisy podatkowe mogą to zagadnienie regulować w inny sposób. Pierwszą czynnością w ramach ustalenia zasad opodatkowania świadczonej przez podatnika usługi jest ustalenie miejsca świadczenia. Co istotne, będzie ono różne w zależności od tego, czy usługobiorcą jest konsument, czy też firma. Sprzedaż licencji na rzecz zagranicznej firmy W przypadku gdy podatnik z Polski dokonuje odpłatnego zbycia licencji na rzecz innego przedsiębiorcy, to zastosowanie będzie miał art. 28b ustawy VAT. W myśl tego przepisu miejscem świadczenia usług w przypadku świadczenia usług na rzecz podatnika jest miejsce, w którym podatnik będący usługobiorcą posiada siedzibę działalności gospodarczej. To powoduje, że tego rodzaju usługa nie podlega opodatkowaniu w Polsce, lecz na zasadzie odwrotnego obciążenia – w kraju usługobiorcy, czyli nabywcy licencji. To on rozlicza w swoim kraju podatek należny z tytułu zakupionej usługi. Podatnik z Polski jest w tym przypadku zobowiązany do wystawienia faktury bez kwoty oraz bez stawki podatku VAT. Dodatkowo faktura taka powinna zawierać adnotację „odwrotne obciążenie”. Na marginesie warto także dodać, że w przypadku podatników zwolnionych podmiotowo z podatku VAT do limitu sprzedaży określonego w art. 113 ust. 1 ustawy VAT nie wlicza się wartości usług, do których zastosowanie znajduje art. 28b ustawy VAT. Sprzedaż licencji na rzecz przedsiębiorcy z innego kraju (zarówno z UE, jak i spoza niej) podlega opodatkowaniu w kraju usługobiorcy. W takim przypadku zastosowanie znajduje zasada odwrotnego obciążenia. Prawidłowe stosowanie przepisów regulujących miejsce świadczenia usług jest zasadniczo uzależnione od statusu usługobiorcy będącego podatnikiem lub nie. Sprzedaż licencji na rzecz konsumenta z UE Jeżeli nabywcą usługi jest konsument mający miejsce zamieszkania w UE, to do określenia miejsca świadczenia będzie miał zastosowanie art. 28c ust. 1 ustawy VAT. Przepis ten wskazuje, że miejscem świadczenia usług na rzecz podmiotów niebędących podatnikami jest miejsce, w którym usługodawca posiada siedzibę działalności gospodarczej. W rezultacie w tym przypadku miejscem opodatkowania jest terytorium Polski, a dokonana sprzedaż licencji traktowana jest jako odpłatne świadczenie usług na terytorium kraju ze wszystkimi tego konsekwencjami. Po pierwsze podatek należny VAT od tego rodzaju usługi należy odprowadzić w Polsce. Ponadto wartość takiej sprzedaży wliczana jest do limitu określonego w art. 113 ust. 1 ustawy VAT. Warto również pamiętać, że z uwagi na to, iż jest do odpłatne świadczenie usług na terytorium kraju, możliwa jest konieczność posiadania kasy fiskalnej i zewidencjonowania obrotu na kasie. Jeżeli podatnik z Polski sprzedaje licencję na rzecz konsumenta z UE, to mamy do czynienia z odpłatnym świadczeniem usług podlegającym opodatkowaniu w kraju. Podatek VAT od sprzedaży licencji należy odprowadzić w Polsce. Sprzedaż licencji na rzecz konsumenta spoza UE Z zupełnie inną sytuacją mamy do czynienia, gdy sprzedaż licencji odbywa się na rzecz konsumenta, który ma miejsce zamieszkania w kraju trzecim, czyli poza UE. Zgodnie z art. 28l pkt 1 ustawy VAT w przypadku świadczenia na rzecz podmiotów niebędących podatnikami, posiadających siedzibę, stałe miejsce zamieszkania lub zwykłe miejsce pobytu poza terytorium Unii Europejskiej, usług sprzedaży praw lub udzielania licencji i sublicencji, przeniesienia lub cesji praw autorskich, patentów, praw do znaków fabrycznych, handlowych, oddania do używania wspólnego znaku towarowego albo wspólnego znaku towarowego gwarancyjnego, albo innych pokrewnych praw miejscem świadczenia usług jest miejsce, gdzie podmioty te posiadają siedzibę, stałe miejsce zamieszkania lub zwykłe miejsce pobytu. W rezultacie w takim przypadku miejscem świadczenia usług jest kraj miejsca zamieszkania osoby z kraju trzeciego. W takim przypadku nie znajduje zastosowania zasada odwrotnego obciążenia, ponieważ reguła ta jest stosowana w przypadku nabywców będących przedsiębiorcami, a nie osobami fizycznymi. Zasadniczo zatem tego rodzaju sprzedaż w ogóle nie podlega opodatkowaniu w Polsce. Podatnik z Polski nie wystawia również z tego tytułu polskiej faktury. Sprzedawca powinien w tym wypadku zarejestrować się w kraju miejsca zamieszkania konsumenta z kraju trzeciego i rozliczyć podatek od wartości dodanej zgodnie z tamtejszymi przepisami. Powyższe rozważania potwierdza pismo z 9 maja 2012 roku wydane przez Izbę Skarbową w Łodzi (IPTPP2/443-118/12-4/KW) w sprawie miejsca opodatkowania podatkiem od towarów i usług w przypadku zbycia licencji na rzecz nabywców z Unii Europejskiej oraz spoza Wspólnoty. Gdy sprzedaż licencji następuje na rzecz konsumenta z kraju spoza UE, to miejscem opodatkowania jest kraj miejsca zamieszkania konsumenta. To obliguje podatnika z Polski do rozliczenia podatku VAT zgodnie z przepisami kraju trzeciego. Tego rodzaju transakcji również nie wlicza się do limitu zwolnienia podmiotowego określonego w art. 113 ust. 1 ustawy VAT. Przechodząc do podsumowania, możemy zauważyć, że zagadnienie podlegania opodatkowaniu czynności sprzedaży licencji determinowana jest przede wszystkim statusem nabywcy. Dodatkowo w przypadku sprzedaży na rzecz konsumenta znaczenie ma również, czy miejsce zamieszkania podatnika znajduje się w UE, czy poza UE. Przeglądając ogłoszenia o sprzedaży nieruchomości, możemy natknąć się na oferty dotyczące zarówno rynku wtórnego, jak i pierwotnego. Oferty sprzedaży z tej drugiej kategorii bywają wystawiane nie tylko bezpośrednio przez działy handlowe deweloperów. Są one także publikowane przez osoby fizyczne (lub firmy), które już podpisały umowę deweloperską dotyczącą konkretnej nieruchomości, ale nie podpisały jeszcze z deweloperem ostatecznej umowy przeniesienia własności. Z tego artykułu dowiesz się: Czym jest cesja praw z umowy deweloperskiej? Jak wygląda proces sprzedaży cesji? Jak wygląda proces kredytowania zakupu cesji? Jakie są zalety kupna cesji? Jakie są wady kupna cesji? Cesja praw z umowy deweloperskiej Kiedy podpisujemy z deweloperem umowę deweloperską, to przysługują nam pewne prawa i roszczenia z niej wynikające. Głównym prawem nabywcy, a zobowiązaniem dewelopera, jest podpisanie – po oddaniu nieruchomości do użytkowania – aktu notarialnego przenoszącego własność tej nieruchomości na klienta. Te prawa i obowiązki z umowy deweloperskiej podlegają obrotowi gospodarczemu. Deweloper może zastrzec sobie w umowie deweloperskiej brak zgody na cesję praw i roszczeń z tej umowy, jeżeli jednak deweloper nie zgłasza sprzeciwu – można je wystawić na sprzedaż. Mamy wtedy do czynienia z transakcją kupna-sprzedaży tzw. cesji (nazywanej także ekspektatywą) praw i roszczeń z umowy deweloperskiej. Pamiętajmy, że nie jest to zakup nieruchomości, a jedynie transakcja, która doprowadzi nas do zakupu nieruchomości bezpośrednio od dewelopera, kiedy wstąpimy w prawa z umowy deweloperskiej po ich kupnie od sprzedającego. Taki cel kredytowania dopuszczany jest przez niektóre banki w Polsce i można go sfinansować kredytem hipotecznym. W procesie kupna-sprzedaży poza sprzedającym i kupującym będzie występował także deweloper jako podmiot zgadzający się na cesję ze swojej umowy. Będzie to tzw. umowa trójstronna sprzedający-deweloper-kupujący. Jak będzie wyglądał sam proces kupna-sprzedaży i uzyskania kredytu hipotecznego? W pierwszej kolejności należy ustalić szczegóły transakcji: wysokość odstępnego, wysokość zadatku, czy na odstępne podpisywana jest osobna umowa, terminy, w jakiej wysokości zbywca wpłacił środki deweloperowi, czy zbywca brał kredyt hipoteczny na tę nieruchomość, czy deweloper podpisywał już tzw. cesję dla banku z tej konkretnej umowy deweloperskiej, czy deweloper zgadza się na umowę cesji (ekspektatywy), kto pokrywa koszty zgody dewelopera na transakcję. Następnie, należy podpisać umowę przedwstępną sprzedaży praw i obowiązków z umowy deweloperskiej. Może mieć ona formę cywilno-prawną lub notarialną. Jeśli będzie to umowa w formie aktu notarialnego, to może pojawić się już tutaj wymóg uczestniczenia w akcie notarialnym także pełnomocnika spółki deweloperskiej. Zarówno za wyrażenie zgody na tę transakcję, jak i za obecność pracownika dewelopera podczas podpisywania aktu notarialnego deweloper może zażyczyć sobie dodatkowego wynagrodzenia. Umowa w formie aktu notarialnego jest jednak bezpieczniejsza. Po podpisaniu tej umowy, skompletowaniu dokumentów finansowych klienta i dokumentów nieruchomości wniosek o kredyt wysyłany jest do decyzji bankowej. Po pozytywnej decyzji kredytowej należy podpisać właściwą umowę trójstronną sprzedaży praw i obowiązków z umowy deweloperskiej pomiędzy sprzedającym, kupującym i deweloperem. Pamiętajmy, że w tym momencie kupujący poniesie koszt podatku PCC w wysokości 1% od rynkowej wartości przedmiotu sprzedaży. Przyjętą praktyką jest, że wartość ta jest równa kwocie transakcji wpisanej do aktu notarialnego. Dla przykładu, jeśli kupujemy cesję od osoby, która deweloperowi zapłaciła za mieszkanie 300 000 złotych i płacimy jej 50 000 złotych odstępnego, to kwotą transakcji wpisaną do aktu notarialnego będzie 350 000 złotych. I od tej kwoty, za pośrednictwem notariusza, zapłacimy 3 500 złotych podatku PCC. Po wstąpieniu w prawa i obowiązki wynikające z umowy deweloperskiej będzie nas czekała jeszcze jedna umowa w formie aktu notarialnego. Będzie to już ostateczna umowa przeniesienia własności pomiędzy nami, jako nowymi „właścicielami” nieruchomości, a deweloperem. Plusy i minusy kupna cesji Jakie są plusy kupna cesji? Bez wątpienia to przede wszystkim dużo krótszy czas do oddania nieruchomości do użytkowania. Nie raz zdarza się, że można w ten sposób nabyć nieruchomość już oddaną do użytkowania i wprowadzić się do niej w ciągu 2-3 miesięcy, nie czekając roku lub dwóch lat na wybudowanie mieszkania przez dewelopera. Plusem jest także fakt, że ostatecznie nabywamy nieruchomość na rynku pierwotnym. Nie płacimy więc 2% podatku PCC od zakupu nieruchomości. Mamy też inne korzyści, np. możliwość indywidualnej aranżacji wnętrza. A minusy? Tutaj z kolei należy wskazać skomplikowany proces kupna-sprzedaży wymagający dużego zaufania pomiędzy sprzedającym a kupującym. Dodatkowo, koszty samej transakcji w stosunku do prostego zakupu z rynku pierwotnego (nie mylić z ceną nieruchomości, która może być niższa niż to, co deweloper w danym momencie proponuje dla mieszkań w tej samej inwestycji) są większe. Minusem jest także to, że tylko niektóre banki w Polsce dopuszczają jako cel kredytowania zakup cesji (ekspektatywy), co w pewnym stopniu zawęża możliwość wyboru, ale go nie uniemożliwia. *** Przemysław Orlik - Ekspert ds. kredytów hipotecznych związany z Grupą ANG. Hipoteką zajmuje się od 2003 roku, od początku rozwinięcia się w Polsce nowoczesnego rynku kredytów hipotecznych. Pracował w największych polskich spółkach doradztwa finansowego i bankach. Obecnie prowadzi w Warszawie Kancelarię Kredytową Clanga Finance. *** Grupa ANG powstała po to, by służyć ludziom. Pomagać im zrozumieć zawiłości zawarte w umowach z instytucjami finansowymi, pomagać dobrać usługi, których klienci naprawdę potrzebują i na które ich stać. W tym trudnym czasie kontynuuje swoją misję przez dzielenie się wiedzą dotyczącą świata finansów w czasie epidemii. Zawsze cieszę się, gdy słyszę od moich klientów, że ich biznes dynamicznie się rozwija. Miło dowiedzieć się o angażowaniu się w nowej projekty czy wchodzeniu we współpracę z nowym kontrahentem. Bardzo często jednak w takich sytuacjach pojawia się konieczność przekształcenia własnej działalności np. z jednoosobowej firmy w spółkę osobową lub kapitałową, bądź założenia nowej jednostki, która lepiej zrealizuje stare i nowe potrzeby biznesu. W takich sytuacjach klienci pytają mnie jak przenieść dotychczasowe umowy, ze starymi kontrahentami, na taki nowy podmiot? Czy wystarczy tzw. umowa cesji między tymi podmiotami i jedynie krótka informacja do kontrahenta, bo przecież nic się nie zmienia oprócz numeru rachunku i nazwy podmiotu wykonującego usługę? Umowa przeniesienia praw i obowiązków W takich sytuacjach, dla zmiany strony umowy, koniecznie jest zawarcie umowy dotyczącej przeniesienia praw i obowiązków, która wymaga jednak zgody kontrahenta. Zatem aby całościowo uregulować sytuację, Państwa kontrahent winien zaakceptować ww. zmianę. Umowy o świadczenie usług, z jakimi najczęściej mamy do czynienie prowadząc działalność gospodarczą, są bowiem umowami dwustronnie zobowiązującymi, gdzie każdy Strona jest jednocześnie wierzycielem i dłużnikiem drugiej. Rozpatrując przykład przeniesienia umowy ze Spółki A na Spółkę B, która polega na świadczeniu usług np. ochrony lub księgowych dla kontrahenta C, Spółka A jest wierzycielem w stosunku do kontrahenta C o zapłatę wynagrodzenia. Jednocześnie jednak jest dłużnikiem w zakresie świadczenia usług w należyty sposób. Cesja i przejęcie długu Przeniesienie samej wierzytelności (cesja) – a zatem roszczenia o zapłatę wynagrodzenia – ze Spółki A na Spółkę B nie wymaga zgody kontrahenta (o ile co innego nie wynika z umowy). Zgodnie bowiem z art. 509 par. 1 Kodeksu cywilnego (dalej „ wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią (przelew), chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania. Jednakże samo przeniesienie wierzytelności nie spowoduje przeniesienie na Spółkę B długu, tj. zobowiązania do świadczenia usług. Stosownie bowiem do art. 519 par. 2 pkt 2 przejęcie długu może nastąpić przez umowę między dłużnikiem a osobą trzecią za zgodą wierzyciela; oświadczenie wierzyciela może być złożone którejkolwiek ze stron; jest ono bezskuteczne, jeżeli wierzyciel nie wiedział, że osoba przejmująca dług jest niewypłacalna. Zatem do przeniesienia długu w postaci zobowiązania do świadczenia usług jest konieczna zgoda kontrahenta, jako wierzyciela, który wyraża zgodę by jego dłużnik Spółka A przeniósł zobowiązanie do świadczenia usług na osobę trzecią – Spółkę B. Możliwy jest jeszcze trzeci wariant, gdzie to kontrahent podpisuje z Spółą B umowę przenoszącą zobowiązanie do świadczenia usług Spółki A na Spółkę B. Wtedy jednak Spółka A musi wyrazić na to zgodę (art. 519 par. 2 pkt 1 Wnioski W związku z powyższym jest możliwe przeniesienie wierzytelności o zapłatę wynagrodzenia ze Spółki A na Spółkę B, bez zgody kontrahenta. W takiej jednak sytuacji zobowiązanym do świadczenia usług oraz ponoszącym z tego tytułu odpowiedzialność będzie dalej Spółka A. Aby przenieść ww. dług z Spółką A do Spółki B konieczna jest zgoda kontrahenta. Jednocześnie nie rekomenduję jedynie samego przeniesienia wierzytelności (cesji) o zapłatę wynagrodzenia, bez przenoszenia zobowiązania do świadczenia usług. Powyższe prowadzi bowiem do dziwnej dwupodmiotowości stosunku prawnego, gdzie Spółka B będzie otrzymywała wynagrodzenie za usługi, które nadal świadczy Spółka A (powstaje problem odpowiedzialności w razie reklamacji kontrahenta). Jednocześnie rodzi to problemy podatkowe i karno-skarbowe, gdyż Spółką B wystawiałaby faktury za usługi, których nie wykonuje (problem tzw. pustych faktur). W związku z powyższymi argumentami, sugeruję jednak by zawsze zawierać między podmiotem, którego działalność chcemy ograniczyć lub wygasić, a nową jednostką, umowę przeniesienia praw i obowiązków. Jednocześnie – najlepiej przed – zawarciem takiej umowy, poinformować o tym kontrahentów i uzyskać ich zgodę na zmianę podmiotu świadczącego usługi. Kilka wpisów temu pisałem na temat sensowności sprzedaży cesji do odszkodowania firmom skupującym kalkulacje. O tym TUTAJ i TUTAJ. Sprzedaż roszczenia o odszkodowanie ma dla poszkodowanego jeden zasadniczy plus. Kasuje on część odszkodowania w zamian za co nie musi iść do sądu i ponosić ryzyk z tym związanych. Oczywiście istotną kwestią jest cena za jaką dokonuje cesji praw do odszkodowania, ale o tym pisałem już wcześniej. Odrębnie wygląda natomiast kwestia możliwości dysponowania przez osoby poszkodowane uprawnieniem do handlowania cesją, cesjami do roszczeń o zadośćuczynienie z tytułu uszczerbku na zdrowiu, czy śmierci osoby bliskiej. Kodeks cywilny przewiduje bowiem stosownie do treści art. 449 iż roszczenia przewidziane w art 444-448 nie mogą być zbyte, chyba że są już wymagalne i że zostały uznane na piśmie albo przyznane prawomocnym orzeczeniem. Co z tego przepisu wynika? Jeżeli drogi Czytelniku jesteś poszkodowany w wypadku samochodowym, doznałeś złamania nogi, reki, albo zginął twój bliski z winy osoby trzeciej, to nie możesz tego typu roszczenia sprzedać firmie odkupującej szkody. Z wyjątkiem jedynie sytuacji, gdy wysokość zadośćuczynienia jest już ustalona wyrokiem sądu, lub został uznana, np w decyzji ubezpieczyciela. Czemu taki zapis służy? Tak jak pisałem w poprzednim wpisie dotyczącym odkupywania szkód, iż firmy skupujące kalkulacje płacą ok. 10 -30% za szkodę. Czyli w moim odczuciu bardzo mało. O ile jeszcze w przypadku szkód komunikacyjnych poszkodowany może łatwo zweryfikować swoją szkodę, np zlecając prywatna opinię rzeczoznawcy. To w przypadku zadośćuczynienia nie ma żadnego matematycznego miernika ustalającego jego wysokość. Wysokość należnej kwoty zadośćuczynienia ustala sędzia po analizie okoliczności sprawy. Tym samym istniałoby ogromne pole do nadużyć. Jestem przekonany, iż poszkodowani, którym przysługuje roszczenie o kilkadziesiąt, czy kilkaset tysięcy złotych często godziliby się na otrzymania ułamka tej wartości. Nie będąc świadomym ile mogą otrzymać i bojąc się procedury sądowej. Polski ustawodawca uznał więc, iż w przypadku zadośćuczynień będzie chronił swoich obywateli ograniczając co prawda tym samym w jakimś zakresie ich prawa. Niemniej jednak moim zdaniem jest to rozwiązanie dobre. Ustawodawca oczywiście uznał, iż jeżeli wysokość roszczenia o zadośćuczynienie jest już znana, bo mamy decyzje ubezpieczyciela lub wyrok sądu, to wówczas obywatel ma prawo zrobić swoimi pieniędzmi co chce. A jak Państwo oceniacie taką regulację? Może byłoby dobrze żeby również prawo do cesji roszczeń mająkowych byłoby ograniczone ustawą? Nazywam się Bartosz Kowalak i jestem prawnikiem, radcą prawnym, do tego jeszcze wspólnikiem w Kancelarii Adwokacko Radcowskiej Kacprzak Kowalak spółka partnerska w Poznaniu. Kilka informacji więcej można znaleźć na naszej stronie W zasadzie od początku kariery zawodowej miałem i nadal mam do czynienia z sprawami związanymi z dochodzeniem odszkodowań, czy to za wypadki drogowe, czy inne zdarzenia powodujące, iż u jednej osoby z winy drugiej dochodzi do powstania szkody na osobie lub w majątku. W skrócie można by więc napisać, iż obracam się w dziedzinie, która można by dla potrzeb niniejszego bloga nazwać prawem odszkodowań. Prawem odszkodowań- a więc odpowiedzią na pytanie, kto, za co, komu i ile ma zapłacić, gdy zawinił. Temat ten w zasadzie sprawia mi satysfakcję zawodową, tak więc jest to dziedzina prawa,z która lubię się mierzyć. Dlatego też postanowiłem także poza polem działania jakim jest sądowa wokanda spróbować moich sił także poprzez to medium jakim jest niniejszy blog. Chciałbym tutaj pisać o ciekawych rzeczach, często ciekawostkach, związanych z odszkodowaniami. Podzielić się moimi przemyśleniami czy też może udzielić jakieś rady. Drugą gałęzią, której poswięcam sporo uwagi sa sprawy spadkowe: Tak poza tematem bloga zapraszam do zapoznania się z oferta prowadzenia spraw spadkowych. Tak się złożyło, iż poza odszkodowaniami jest to druga gałąź prawa, którą się zajmuję: Zobacz wszystkie wpisy opublikowane przez bartoszkowalak Zobacz wpisy

sprzedaż na zasadzie cesji praw